Juan Samir
Obywatel
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vetograd (Nowal)
|
Wysłany: Nie 22:45, 02 Maj 2010 Temat postu: Historia oręża 3 |
|
|
Przyszedł czas, na trochę informacji o wykorzystywanej tu broni miotającej.
Jak takowa broń funkcjonowała? Otóż bardzo prosto. Przy pomocy przekładni i siły rąk napinano czy to drewno, czy też cięciwy maszyny miotającej, po czym - przy użyciu mechanizmu spustowego, wystrzeliwano pocisk w wroga.
Na naszych ziemiach, takowej broni, używało się do oblegania osad i postów.
Stary i solidny trebusz. Najpotężniejsza broń jakiej używano, zanim wynaleziono pierwsze armaty magiczne. Potrafił miotać nawet kilkunasto, a nie raz i kilkuset-kilogramowymi głazami (lub tez innymi pociskami). Wyjątkowo skuteczny, lecz toporny i ciężki w transporcie.
Balista - łatwiejsza w transporcie, lecz zdolna do miotania jedynie drewnianymi strzałami dużych rozmiarów. Nie wymaga rozładowywania, tak jak trebusz, ani tez nie jest skomplikowana w obsłudze. Niestety, wymagała tworzenia specjalnych strzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|