2 - Systemy polityczne mikronacji

Juan Samir

Ile państw w naszym kochanym v-świecie, tyle też i systemu przyszło Nam poznawać. Mamy gro monarchii wszelkiego typu, mamy demokracje, państwa demokracji ludowej, były także komuny i anarchie, a także i dyktatury. Mamy także państwa odwołujące się do "starożytnych" tworów. Jednak, który z nich rzeczywiście jest najlepszy?

Na to pytanie nie da się odpowiedzieć. Bo każdy przecież próbuję dążyć do tego, co uważa za słuszne. I w tej sprawie nie ma dyskusji.

Jednak cóż nam po danym ustroju, gdy jego zwolenników brak? Czy warto utrzymywać aktualny stan rzeczy na siłę? Otóż, jak to część zapewne potwierdzi, nie!

W historii v-świata, jak i mitycznego reala, zdarzały się już nie raz przewroty zmieniające ustroje w państwach. Tak, więc i nie dziwi takowa sytuacja w naszych mikronacyjnych realiach. Ba, śmiem nawet twierdzić, że zdrowa rewolucja, czy też zmiana poprzez demokracje, jest lepsza.. niż męczenie ustroju dla pozoru - by zachować "prestiż" tytułu danego państwa. Lecz czy naprawdę z przedrostkiem określającym państwo, jest związany jakiś prestiż?

Tak, samo.. czy warto kopiować wszystko żywcem z reala? Założenia, idee i formy rządów? Zawsze przecież, pod czym podpisuje się obiema rękami, mozna postawić na kreatywnośc mieszkańców i wybierać z ustroju to, co nam bardziej pasuje.. i stworzyć swój własny świat! W ten oto sposób państwo, nie dość, że staje się atrakcyjniejsze to i ma coś swojego, własnego. Ma coś, co zespala trybiki go tworzące, przy określaniu fundamentu państwowości.

Koniec końców, czyż nie jest zbyt mnogo tych wszystkich monarchii i republik? Nie stoi przecież nic na przeszkodzie, by i w gałęzi politycznej bawić się w mikronacje Wink